idodu Путник
Зарегистрирован: 11.05.2017 Сообщения: 1 Откуда: BiałyBór
|
Добавлено: Чт Май 11, 2017 10:39 pm Заголовок сообщения: Polecam strone www |
|
|
Pytany o rozmowę na punkt wyższości Realu B nad Realem A rozwijającą się w hiszpańskich mediach, Zidane odpowiada krótko. - Nie tworzy Realu A i B. Pełni są tak samo ważni - te pojęcia powtarza do znudzenia, jak przygotowaną młodu mantrę. Zalicza się, iż dla Francuza nie jest zatem jednak wyłącznie pusty slogan, a filozofia zarządzania szatnią. Filozofia, która - przynajmniej na razie - jest bójczo skuteczna. Choć bez wątpienia Isco, James czy Morata chcieliby pracować częściej, czego zresztą nie kryją, żaden spośród nich nie wystąpił otwarcie przeciwko trenerowi. Wręcz przeciwnie, szatnia Drogich stanowi zintegrowana oraz zdolna do zaangażowań w imię sukcesów kolektywu. - Odkąd tutaj jestem, zupełnie nie byliśmy naprawdę silnej atmosfery - stwierdził przed kilkoma tygodniami Marcelo. - Wszystek jest ważny. Ludzie jesteśmy przekonani, by pomagać, gdy trener nas chce - dodał Isco, o jakim prasa z Półwyspu Iberyjskiego pisała zwłaszcza w kontekście niezadowolenia z opinii personalnych francuskiego szkoleniowca - weselny-ciechanow.pl.
O zjednoczeniu piłkarzy najlepiej świadczy obraz z rewanżowego starcia z Bayernem Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Kiedy Zidane nakreślał pomysł na dogrywkę swoim podopiecznym, gdzieś z boku, z dala od grupy samobójcze trafienie przeżywał chory na siebie Sergio Ramos. Po chwili przy kapitanie pojawił się James Rodriguez, rezerwowy, o którego frustracji spowodowanej rzadką grą "Marca" oraz "As" rozpisywały się od mai. - Spokojnie, potrzebujemy zaledwie samej bramki. Damy radę - pocieszał i zachęcał zarazem Ramosa Kolumbijczyk. Kilkanaście minut później obrońca dośrodkował wprost na klatkę piersiową Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk strzelił upragnionego przez madrytczyków gola rozpoczynającego marsz Królewskich do półfinału. - weselny-ciechanow.pl
|
|